531 096 145

Co to jest Landing Page?

Landing Page jest to specjalna strona, na którą przekierowujemy ruch – czyli naszych potencjalnych kursantów. Strona taka nie powinna zawierać menu, które rozpraszałoby klienta. Na tej stronie powinniśmy pozyskiwać potencjalnych klientów albo – jeżeli sobie pomyślimy, że chcemy zbierać maile do newslettera – to wówczas skupiamy się na nich.

W jakim celu tworzymy Landing Page i jak to powinno wyglądać?

Landing Page tworzy się w różnych celach. Dla przykładu – my tworzymy je przy sprzedaży kursów online. Taka strona poświęcona jest konkretnemu kursowi, nie ma przekierowania na bloga ani nic innego. Tak naprawdę jedyna rzecz, jaka jest i jaka powinna znajdować się na tym landingu, to jest to jeden produkt. Jeżeli nasza szkoła prowadzi dziesięć języków, to Landing Page powinien być poświęcony tylko jednemu, aby nie rozpraszać klienta.

Jeżeli ktoś wszedł na stronę z „angielski” w adresie, to znaczy, że jest zainteresowany tylko angielskim i nie możemy na tej stronie umieszczać informacji o tym, że uczymy także hiszpańskiego czy niemieckiego. Taka osoba zainteresowana jest właśnie tym jednym kursem i szuka informacji wyłącznie na jego temat.

Na końcu takiej strony powinien znajdować się guzik w stylu „zapisz się”. Ma on określony cel i nie możemy tam pisać „zadzwoń do mnie”, „zapisz się na newsletter, dostaniesz więcej informacji”. Ponadto może być tam kilka guzików, ale każdy z nich powinien odwoływać się do tego samego.

Czy warto tworzyć Landing Page dla szkoły językowej?

Wszystko zależy od tego, co takim Landing Page’em chcemy osiągnąć. Można stworzyć LP, który będzie służył wyłącznie do tego, aby zapisać ludzi na newsletter. W takim przypadku mamy dwie opcje:

– mamy swoich kursantów i zachęcamy ich do zapisu na newsletter z informacją, że w bonusie za to, że są z nami, będą raz w miesiącu dostawali krótki filmik albo krótki wpis o tym, jak samodzielnie uczyć się (albo dzieci) w domu;

– budujemy bazę potencjalnych klientów na przyszły rok szkolny; w takim przypadku zachęcamy do zapisu na newsletter z informacją, że raz w miesiącu otrzymają oni od nas jakiś pomysł do samodzielnej nauki lub pogłębiania słownictwa.

W szkole stacjonarnej jest to o tyle problematyczne, że zapisy są np. do października, listopada i wówczas już coraz mniej ludzi dołącza do kursów i coraz trudniej jest ściągać klientów (ponieważ wszyscy już gdzieś się osadzili) – wtedy Landing Page i jego ostateczny cel powinien zostać zmieniony. Wówczas powinniśmy pozyskiwać już nowych klientów – i jest to fajna opcja i powinna być wykorzystywana, ale po to, żeby tych klientów „ogrzewać” – żeby oni zapoznawali się z naszą marką i dostawali np. raz w miesiącu – lub nawet raz w tygodniu – newsletter. O co chodzi z „ogrzewaniem”? Zanim taka osoba, która polubi nasz fanpage, zdecyduje się na skorzystanie z naszych usług, musi nas poznać – i to jest właśnie „ogrzewanie”. Czyli pokazujemy jej się pierwszy raz, robimy coś dla niej i powoli „ogrzewamy” i zapoznajemy ze sobą. 

Są różne metody „ogrzewania” potencjalnych kursantów oraz inne formy pokazywania siebie jako osób, które znają się na jakimś temacie. Skoro znamy się na nauczaniu, to musimy „ogrzewać” swoich potencjalnych kursantów z okolicy w ten właśnie sposób.

Kiedy najlepiej uruchomić Landing Page?

Praca nad tym, aby pozyskać danego klienta, to nie jest tylko praca przed rokiem szkolnym, ale jest to długotrwały proces. I jeżeli nie będziemy tego robić – nie będziemy szukać nowego klienta już w perspektywie następnego września, tak naprawdę możemy „obudzić się z ręką w nocniku”. To powoduje sytuacje typu: „Co się dzieje? Odeszło mi 40-50 osób” albo „Odszedł lektor i zabrał wszystkich swoich kursantów, w umowie nie było odpowiedniego zapisu” itd.

Z tego właśnie powodu powinniśmy już teraz pomyśleć, że silna marka może więcej. Jeżeli nasza marka będzie rozpoznawalna na rynku, to będzie nam łatwiej nasz kurs w przyszłości sprzedać. Natomiast jeżeli przez cały rok nie będziemy robić nic lub skupimy się na samym fanpage’u bez dodatkowego „dopalania” tego za pomocą reklamy – to we wrześniu będziemy musieli wydać bardzo dużo pieniędzy. Wcześniej wystarczy 50-60 zł miesięcznie – i jest to o wiele tańsza reklama niż w lokalnych mediach. Przeznaczamy jednorazowo np. 5 zł na podpromowanie posta czy promocję fanpage’a i to działa – oczywiście nie za pomocą guzika „promuj post”, bo to kosztuje więcej i jest nieskuteczne.

Jak się tworzy silną markę?

Silną markę tworzy się za pomocą tego, co robimy. Często słyszy się, że „najlepszy jest marketing szeptany” – i tak jest, ale to bardzo długo trwa, dlatego że my, dorośli ludzie, nie mamy tendencji, by wybiegać po zajęciach dziecka i krzyczeć do innych, że było świetnie. To my – jako właściciele szkół językowych – musimy zadbać o takie sprawy.

Gdybyśmy polegali wyłącznie na marketingu szeptanym, to musielibyśmy też zdać sobie sprawę z tego, że nie ma nigdy stu procent osób zadowolonych z naszej usługi. Najnowsze raporty wskazują, że tylko 8% klientów jest tak naprawdę w stu procentach zadowolonych. Pozostali mogą powiedzieć, że jest „super, ale…” i właśnie to „ale” oznacza, że to nie jest sto procent zadowolenia. Takie osoby trafiają do grona pozostałych 92% – one mogą być zadowolone, ale np. w 90%. Pamiętajmy, że znaczna większość naszych kursantów to „ale” ma (mniejsze lub większe) i nie ma sensu silić się, by zadowolić wszystkich – bo tego zrobić się nie da.

Dlatego właśnie możemy wykorzystywać Landing Page, by zbierać tych ludzi i być z nimi w kontakcie, ale należy pamiętać, że nasza maile nie mogą wyglądać jak automatyczne wiadomości. Trzeba je spersonalizować i co jakiś czas – żeby utrzymać kontakt z tym klientem – powinniśmy wysyłać zwykłe zapytanie: „Hej, co u Ciebie słychać? W czym mogę Ci pomóc? Z czym masz problem?”. Fajnie jest stworzyć Landing Page, ale przede wszystkim trzeba wiedzieć, w jakim celu się to robi.

Czy każdy powinien mieć Landing Page?

W naszym przypadku LP uruchamiane są, gdy organizujemy jakąś akcję, mamy zapisy na webinar, rozpoczynamy sprzedaż kursów online, zbieramy ludzi na newsletter itd. Nie fokusujmy się jednak, że wszyscy musimy mieć Landing Page – bo tak nie jest. Jeżeli nie odsyłamy ze swojego Facebooka czy za pomocą Google AdWords na ten konkretny Landing Page i nie mieliśmy nigdy takiego zamiaru, to nie róbmy tego.

Podobnie ma się sprawa z prowadzeniem bloga – to, że wydaje nam się, iż wszyscy go mają, nie znaczy, że my także musimy. Powinniśmy najpierw przekalkulować, ile czasu zajmie nam pisanie artykułów, bo może się okazać, że taniej będzie się wypozycjonować za pomocą agencji reklamowej, niż poświęcać swój czas.

Dla przykładu – jeżeli godzina naszej pracy jest warta 300 zł netto, to jeśli mamy zapłacić komuś za napisanie artykułu 300 zł lub mamy sami poświęcić tę godzinę, to tracimy na tym. To po prostu trzeba przekalkulować – można zrobić to samemu, można zatrudnić copywritera – wszystko zależy od nas i od tego, czego chcemy i jak chcemy rozwijać szkołę. Czy chcemy mieć lokalny biznes i sami w nim nauczać? A może myślimy o tym, żeby szkoła się rozrastała, chcemy zatrudniać lektorów i odpuścić od obowiązku nauczania? To wszystko zależy od nas. Częstym problemem jest jednak to, że chcemy wprowadzać wszystko, ale nie wiemy po co. Tak że najpierw powinniśmy zastanowić się, czy w ogóle chcemy i co chcemy.

Gdzie tworzyć Landing Page?

LP można tworzyć na zewnętrznym oprogramowaniu, ale wówczas trzeba za to zapłacić, np. 150 zł netto miesięcznie. Są do tego specjalne programy, które są łatwe w obsłudze, ale możemy to zrobić także samodzielnie – za pomocą np. WordPressa.

Landing Page – podsumowanie:

– jeden produkt na stronie;

– guziki wzywające do tego samego działania;

– wizualne skojarzenia z naszym brandem (kolory, logo itd.);

– brak menu.

Cel? Zależy tylko od nas. Możemy tam podarować kursantom jakiś bonus lub też zapisać ich na newsletter. Należy jednak pamiętać, że to jest zawsze „za coś”. Na Landing Page’u możemy kupić maila swojego klienta za bonus. Dajemy bonus, w zamian otrzymujemy adres mailowy – przy czym nie jest to darmowa lekcja, kurs, ani nic bardzo wartościowego. Możemy dać pomysły, rady, możemy pokazać, że znamy się na temacie, ale nigdy nie dajemy próbnych/wstępnych/darmowych lekcji.

Na koniec pamiętajmy, że jeżeli mamy zamiar tworzyć Landing Page, to należy to robić z myślą o tym, żeby już teraz pozyskiwać klientów, których będziemy „ogrzewać” na przyszły okres sprzedażowy.